sobota, 19 grudnia 2009

Opowiadanie dźwiękiem i obrazem...



Gra-doznanie - to najlepsze określenie, które przychodzi mi do głowy. Interaktywna podróż płatków kwiatów, które po prostu lecą. Wirtualne urzeczywistnienie marzeń sennych o beztroskim unoszeniu się w przestworzach. Flower jak małe dziecko "psuje" naukowe definicje „gry”, a obcowanie z nim jest tak intuicyjne jak zabawa grabkami w piaskownicy. Delikatnie zaprasza Cię do uczestniczenia w rozkwicie – Ty jesteś wiosennym wiatrem niosącym życiodajne pyłki. Gdy przelatujesz zamknięte pączki rozwierają się i kolejne kolorowe płatki dołączają do barwnego korowodu. Pędzisz, wznosisz się i opadasz, skręcasz i wirujesz, a łańcuch niesiony przez wiatr staje się długi, bardzo długi. Rejony podróży obejmują między innymi zielone pagórkowate pastwiska, skaliste kaniony oraz krainy zranione industrialnymi konstrukcjami. Doznanie to jest uniwersalne – dla graczy, dla nie-graczy, dla graczy niedzielnych i codziennych, ale przede wszystkim dla wrażliwych miłośników pięknych widoków. Zarówno tych muzycznych – minimalistycznie ambientowych oraz wizualnych – w pełni wykorzystujących ekrany Full HD. Flower to zerojedynkowe haiku dla kochających naturę.

Oprócz Flowera wszystkim posiadaczom PS3 polecam również Braida, o którym już na Asobi się rozpisywałem. Od niedawna dostępny jest na pecety oraz PS3 (poprzez PS Store).
dodajdo.com

Brak komentarzy: